środa, 2 września 2015

SECESYJNE PLATERY Z PŁOCKA.

     Jak wiadomo w okresie secesji rzemiosło miało dotrzeć do jak najszerszego grona odbiorców. Możliwe było to jedynie przez wykorzystanie tańszych surowców i masowej produkcji. W metaloplastyce zamiast szlachetnych, drogich kruszców takich jak srebro czy złoto, używano tanich, jak mosiądz czy cyna. Dziś stosunkowo często na rynku antykwarycznym spotyka się wyroby dwóch firm niemieckich tj. Wurtenbergische Metallwarenfabrik w Geislingen(WMF) oraz "Orivit S.A.". WMF związana była z firmą Plewkiewicza w Warszawie. Jednak najbardziej znaną polską firmą była Fabryka Wyrobów Srebrnych i Platerowanych Józefa Fraget, a po niej Towarzystwo Akcyjne Fabryk Metalowych Norblin , Bracia Buch i T.Werner.  Będąc w Muzeum Secesji w Płocku zrobiłam kilka fotografii wyrobów platerowanych z w/w zakładów. Mnie jak zwykle zainteresowały głównie cukiernice, mam do nich słabość.
Po lewej mlecznik z niemieckiej WMF stop cynowy srebrzony z ok 1900r.
 Cukiernica wytwórni niemieckiej "Orivit" ze srebrzonej cyny, pochodzi z przed 1900r.

 Patera "Plewkiewicz" Wa-wa. Stop cyny srebrzony z pocz XXw.
 Pojemnik na sardynki "Plewkiewicz" Wa-wa. Stop cynowy srebrzony z początku XXw.
Cukiernica polska  Braci Buch Wa-wa. Mosiądz srebrzony początek XXw.
Cukiernica polska  Towarzystwo Akcyjne Norblin, Braci Buch i T.Werner Wa-wa. Stop cynowy srebrzony pocz. XXw.
Cukiernica w irysy z " Fraget". Srebrzony mosiądz, niektóre egzemplarze tego wzoru były złocone w środku. Pochodzi z przełomu wieku XIX/XX.

Kolejna cukiernica w irysy z " Fraget". Pochodzi z przełomu wieku XIX/XX.




4 komentarze:

  1. "Choruję" na taka paterę. Ładnie by jej było na środku stołu albo na jakieś komodzie... (westchnienie). Dzieki za wirtualna wycieczkę i ciekawy opis !

    OdpowiedzUsuń
  2. Wszystkie bym przygarnęła, są piękne.
    Pozdrawiam.:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nooo..... wszystkie są piękne to eksponaty kolekcjonerskie , są tam takie, które kosztują 2-3 tys.zł. Za te pieniądze można kupić już mniej znane ale srebrne. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Wspaniałosci! Pojemnik na sardynki jest cudny! Paterę mam podobną, tylko nie srebrzoną i w takim stylu (z kobietą) zegar. Wstyd się przyznać, ale ktoś (odziedziczyłam już taki) przerobił ten zegar. Musiał się zepsuć i zamiast nareperować wstawiono inny...radziecki! Ale tak zostawiłam, bo to fajna niespodzianka, takie dziedzictwo.
    Pozdrawiam serdecznie. Bardzo ciekawy blog, będę częstym gościem. Muszę podziękować Ewie Wiśniewskiej:)

    OdpowiedzUsuń