czwartek, 25 sierpnia 2016

Porcelana z Korca i Baranówki.

    Na tegorocznych wakacjach we Wrocławiu zakupiłam sobie publikację poświęconą manufakturze porcelany w Korcu. Dla niewtajemniczonych, naczynia tam wyprodukowane to obiekt pożądania każdego kolekcjonera. Dziś znajdują się one głównie w muzeach. Na rynku antykwarycznym są bardzo rzadkie i bardzo drogie albo są falsyfikatami. Wprawdzie słyszałam takie historie, że babcia na rynku sprzedała "zapyziały karton porcelany" za parę groszy, który okazał się np. Baranówką, równie znaną i pożądaną jak Korzec. Jednak mnie, nic takiego się nie przydarzyło, czego bardzo żałuję. 
  Ponieważ jestem pielgrzymem, który zalicza wszystkie muzea ku niezadowoleniu mojej rodziny i archiwizuję swoje pobyty w nich na zdjęciach. Dziś zestawiłam Wam parę fotek z Muzeum Narodowego we Wrocławiu, Muzeum Narodowego w Płocku i Muzeum Narodowego w Kielcach. Uchwyciłam na zdjęciach nieliczne eksponaty porcelany wyprodukowanej w Korcu i w Baranówce w latach 1815-1830.
Muzeum Narodowe we Wrocławiu.


Muzeum Narodowe w Płocku ( wg. mojej skromnej osoby najpiękniejsze polskie muzeum)

Muzeum Narodowe w Kielcach



  Zakupiona przeze mnie książka to monografia Anny Szkurłat „Manufaktura porcelany i fajansu w Korcu". Autorka publikacji dokonała wnikliwej analizy działalności fabryki w Korcu pod względem własnościowym, technicznym, majątkowym itp. Szkurłat analizuje wyroby koreckie ich jakość i wzornictwo. Przedstawia również wszystkie sposoby ich sygnowania przy okazji omawia również bogatą kolekcję falsyfikatów, które niejednokrotnie znajdują się w polskich muzeach. Idealna literatura dla znawców tematu, która zgłębia zagadnienie porcelany koreckiej kompleksowo. Polecam.
http://lawendowyzagajnik.blogspot.com/2014/11/korzec-i-porcelana.html