wtorek, 8 kwietnia 2014

Pisanki koszyczki

W tym roku trochę robię tzw. "mydła i powidła" to znaczy, wszystkiego po trochu. Było filcowanie, były zawijanie jajek cienką wstążką a teraz jest wersja mix. Trochę na gładko, trochę karczocha i trochę aplikacji. Może te moje jaja to nie jest wielka sztuka ale robiąc je czuję się jak "artysta", nigdy nie wiem co wyjdzie na koniec i nigdy nie robię dwa razy tego samego. Z tej filozofii rodzą się moje prace. Dziś kilka kwiatowych koszyczków.

pisanki z cekinów

pisanki ze wstążki

pisanki z cekinów
Stara wersja na karczocha w nowej aranżacji kolorów. Mam w planach jeszcze arbuzowe kolory. Jak wyjdzie to Wam pokaże. Jak nie wyjdzie to wyrzucę.
pisanki nz karczocha
 
Parę jajek od babci! W pierwszym miałam udział, zrobiłam to co fioletowe (za filcowałam szpary)

pisanki ze sznurka

pisanki ze sznurka

2 komentarze:

  1. Bardzo wiosennie i pastelowo zrobiło się u Ciebie Beatko. Pisanki naprawdę cudowne, aż się chce wystroic nimi całe mieszkanie.

    OdpowiedzUsuń