niedziela, 17 kwietnia 2016

Na różowo...

   Tak wygląda jedna z półek w moim kredensie. Z przodu serwis dla dwóch osób Limoge z tyłu patera firmy Gloria. Mam sentyment do tego kompletu bo to mój pierwszy zakup i początek przygody z porcelaną. Na początku kupowałam wszystko co wydało mi się ciekawe ale po roku okazało się, że nie tędy droga.  Mnogość rozmaitych przedmiotów w moim domu była straszna. Stąd postanowiłam koncentrować się głównie na porcelanie śląskiej. Zaletą widocznych na zdjęciu filiżanek jest ich wielkość, która pozwala poprzestać na jednej kawie. O paterce wspomnę innym razem. Jedno zdradzę, mam słabość do talerzy w kwiaty, zawsze jak wpadną mi w oko to nie przepuszczę. Dobrałam też kieliszki dla niego i dla niej. Jeden jest w herbacianym kolorze  a drugi różowym, na złotej nóżce.

Dla podkreślenia stylu mojej porcelany kupiłam na starociach dwie figurki, które się wpasowały w scenografię.


sobota, 2 kwietnia 2016

Tajemnicza porcelana

   W swoich zbiorach mam też przedmioty o których nie wiem zbyt wiele. Tak też jest i w dzisiejszym przypadku. Dostałam kiedyś ten niesygnowany garnitur kawowy i długo szukałam jakiejś informacji, pozwalającej mi na jego identyfikację, niestety bezskutecznie.
   Jednak odkryłam parę tropów, które wskazują, że ta porcelana może być ze Śląska. Widziałam identyczny wzór malatury u Carla Tielscha a na śląskiej porcelanie używano również tego typu niebieskiego koloru. Nawet kształt przypomina wszystkim znane patyczaki. Kiedyś już publikowałam zdjęcie małej filiżanki z podobnym kształtem uszka. 
Jedno co mi w tym wszystkim nie pasuje to wielkość dzbanka kawowego. Śląskie dzbanki zwykle są dość spore, ten można zaliczyć do małych. No i tu trop się urywa...
Bez względu na to czy to Śląsk, czy nie Śląsk to jest coś oryginalnego w tych przedmiotach, chwilami wydaje mi się, że kształt ten ma charakter co nieco orientalny.
   Dla mnie rozwiązywanie tajemnic porcelanowych jest dość fascynujące. Może wśród Państwa znajdzie się osoba, która wie coś więcej na temat mojej porcelanki?




Wprawdzie to nie na temat ale na koniec Morpho motyl z rodziny rusałkowatych. Zawsze chciałam go mieć i w końcu mam. Mimo wszystko jest podobny do porcelanowej materii bo jest tak samo kruchy i delikatny.