wtorek, 30 maja 2017

PÓŁKA Z MOJEJ WITRYNY CZ1

Dawno mnie tutaj nie było. Pomimo to, zapewniam Was, że nadal zbieram starą porcelanę. Z racji mnogości tej materii stałam się bardziej wybredna. Moje zbieractwo dowiodło po raz kolejny tezy, że wartością u wszystkich kolekcjonerów staje się też wolne miejsce na półkach. Przeprowadzałam się pół roku, woziłam pudła i pudełeczka z porcelaną, kupiłam taki oto kredens, żeby wszystko mogło się pomieścić no i co .... Dalej mam problem, pomimo moich starych mebli i kilku nowych nie wszystko stanie na półce. Więc, poddałam się i kupuję okazy warte mojego cennego miejsca w domu.

Doszłam do wniosku, że zrobię prezentację półkami żeby nie na mieszać i  nie stracić rachuby co pokazałam Wam, co nie. Więc dziś półka z rzadziej zwykle przeze mnie wspominaną śląską Fabryką Porcelany "Sorau". Niektóre filiżanki ze zdjęcia już przedstawiałam ale są też nowe, które pokaże bliżej.
porcelana sorau
Ku przypomnienieniu: Fabryka Porcelany C. & E. Carstens Sorau (Żary)
Żary założył w 1888 r. pochodzący ze Zgorzelca Gustaw Otremba. Rok później współwłaścicielem stał się Franz Bohme, który w 1892 r. przejął ją w całości. Fabryka, której zabudowania znajdowały się wzdłuż Schmidtstraße (ul. Górnośląska), została rozbudowana oraz powstały nowe wzory wyrobów zdobionych kalkomanią.
W 1900 r. żarska wytwórnia weszła w skład powołanego przez Philippa Rosenthala Zjednoczenia Niemieckich Fabryk Porcelany. Jednak postępująca recesja całej branży ceramicznej, pogłębiona wybuchem I wojny światowej i utratą rynków zbytu w koloniach i Europie spowodowały zmianę właściciela. W 1918 r. fabrykę przejął koncern ceramiczny należący do rodziny Carstensów, w skład, którego wchodziły już wytwórnie porcelany w Blankheim i Reichenbach zatrudniające w sumie ponad trzy tysiące pracowników.
W 1929 roku, koncern uległ podziałowi na: Christian Carstens Kommandit-Gesellschaft oraz Ernst Carstens Erben. Żarska fabryka znalazła się w grupie Ernst Carstens Erben. W prawie sześćdziesięcioletnim okresie działalności fabryki porcelany w Żarach można wyróżnić dwa etapy jej rozwoju. W pierwszym, trwającym do 1918 r. wyroby sprawiają wrażenie grubych i ciężkich, formalnie i stylistycznie nawiązując do produktów śląskich. Natomiast okres Carstensa cechuje oryginalność linii, nowoczesne ornamenty i świeża kolorystyka, podkreślona ręcznymi złoceniami.
Lata trzydzieste XX w. to najpomyślniejszy okres rozwoju fabryki, osiągającej wówczas szczyt swych możliwości, produkującej także za eksport wysokiej klasy serwisy obiadowe, kawowe, wazony a także inne przedmioty jak mydelniczki, lampy czy świeczniki. Projektowane one były przez artystów corocznie prezentujących swe osiągnięcia na Targach Lipskich.
W czasie II wojny światowej produkcję nadal kontynuowano, natomiast wciąż wysokiej jakości wyroby z tego okresu cechuje brak złoceń.
Ocenia się, że w całym okresie działalności Fabryki Porcelany w Żarach powstało około 18 tysięcy różnego typu wzorów wyrobów. Wytwórnia przestała istnieć po ciężkich walkach sowietów w lutym 1945 r.

porcelana żary


porcelna sorau


porcelana sorau

Wszystkie te filiżanki są z jednego okresu tj 1925-1945r. jak łatwo się domyśleć po ich wyglądzie, że to okres Art deco. Wrażenie też robi grubośc porcelany albo wręcz odwrotnie jej cienkość. 
ps. Mam prośbę do swoich czytelników, może ktoś z Was ma patent  na stojaczek, tak by komplet tj. filiżanka i dwa talerzyki można było wystawić w witrynie. 
http://lawendowyzagajnik.blogspot.com/2015/01/porcelana-slaska-sorau.html
http://archeo.edu.pl/porcelana/wystawa.htm

9 komentarzy:

  1. O, witaj, na tak długo zamilkłaś. Wspaniale, że już po przeprowadzce. Kredens przepiękny,kolekcja także, mam nadzieję, na więcej:) pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak to jest, budowa to proces bardzo absorbujący. Nareszcie prawie skończyliśmy. Postaram się teraz być bardziej systematyczna. Kredens wiozłam ze 200km, w mojej wnęce wygląda jak na wymiar. Dziękuję za miłe słowo. Pozdrawiam

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. miło mi to słyszeć, zwłaszcza że miałam małe obawy. Największym argumentem były jego rozmiary 220/250. Opłacało się. Pozdrawiam

      Usuń
  3. Piękna zawartość w pięknym meblu :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Znalazłam takie cos na zdjęciu - stojaczek
    http://allegro.pl/piekna-sniadaniowka-sorau-zary-unikat-i7028136697.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja jest trochę inna , właściwie z moich dwóch mogła by być ta o której mówisz. Pozdrawiam

      Usuń
  5. Witam, Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku 2018,też długo tutaj nie byłem, jeśli te wszystkie przedmioty pochodzą z Sorau,to tylko gratulować i żazdrosćić. Ja też zbieram porcelanę Sorau ale nie mogę się pochwalić a to dlatego że nie mam tak pięknej witryny. Apropo, czy możesz zdradzić ile trzeba stracic ażeby moje skromne zbiory znalazły swoje miejsce w tak pięknym kredensie.I czy ten kredens zakupiłaś w Polsce. Pozdrawiam Janusz

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Tobie też życzę pomyślności w 2018roku. Jeśli chodzi o mój mebel, to atrybutem był jego rozmiar. Kredens ma 265 cm wysokości i 220 długości,kupiłam go w Polsce, jest to francuska biblioteka wg mnie XIX w. Jeden z handlarzy, który u mnie był stwierdził, że to początek XIXw. Za te pieniądze mogłam zamówić biblioteczkę z płyty wiórowej. Widziałam podobne meble o mniejszych rozmiarów nawet od 2tys. Zdarza się, że niektórzy sobie życzą absurdalne ceny, trzeba trochę poszukać a wtedy można coś fajnego upolować. Teraz poluję na konsole. Pozdrawaim

      Usuń