sobota, 8 sierpnia 2015

Paryż?

   Zwykle kupuję oznakowaną porcelanę ale czasem uwodzą mnie piękne przedmioty całkiem mi nie znane. Nie wiem czy wiecie, że wiek porcelany można oszacować nie tylko po sygnaturze ale i po kształcie, wzorze oraz kolorach użytych w malaturze. Jednak musicie wiedzieć, iż porcelanę też się podrabia. Nie jestem fachowcem w temacie całej porcelany, wyspecjalizowałam się w porcelanie śląskiej i tego się trzymam. Pozostałą wiedzę mam pobieżną. Całe moje szczęście, bo mój dom nie jest z gumy. Chociaż ostatnim czasem sporo "skorupek"mi przybyło. Myślę, że i  Wam się spodobają. Szczególnie ciekawy wydaje mi się serwis C.Tielscha w wyjątkowej kolorystyce. Jednak dziś kolejny eksponat z serii nieznych. Sprzedający twierdził, że to malarnia paryska i tego się trzymam, bo zawsze u niego kupuję i się  jeszcze nie zawiodłam. 
limoge porcelain



Wprawdzie z wakcji jeszcze nie wróciłam ale postaram się być bardziej aktywna. Pozdrawiam.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz