wtorek, 7 kwietnia 2015

Porcelana Ohme Szczawienko ( Niedersalzbrunn)

     Już kiedyś pokazywałam Wam swój "francuski" dzbanek ze Szczawienka.  Dziś przedstawiam go ponownie z  przyjaciółką, która jest z tego samego okresu i w tym samym stylu.  W jednym z wpisów na temat porcelany śląskiej wspomniałam w skrócie o manufakturze  Ohme, dziś postaram się troszkę uzupełnić te informacje.
    Po KPM  Wałbrzych i CT Stary Zdrój,  w 1882 r powstała trzecia co do wielkości wałbrzyska manufaktura. Założył ją kupiec, Herman Ohme w Szczawienku (niem.Niedersalzbrunn). Jej produkty odznaczały się wysoką jakością i dbałością o detale, co zdobyło uznanie na licznych wystawach. Szczególnie piękne i cenione były wyroby w stylu secesji. W 1900 roku zakład wstąpił do Związku Niemieckich Fabryk Porcelany w Berlinie, gdzie znajdował się w ścisłej czołówce. Przez co malarnie z Drezna chętnie kupowały porcelanę Ohme i ją zdobiły. W tego typu wyrobach sygnatura fabryki była zamalowywana  a  w zamian nanoszono znak malarni.

      Fabryka H.Ohme używała w okresie 1889-1910 znak SAXE (tj. Saksonia). Wynikało to faktu, że w Szczawienku produkowano formy porcelanowe na wzór królewskiej manufaktury w Miśni, która była położona właśnie w Saksonii. Dla porównania znalazłam zdjęcie miśnieńskich wyrobów w podobnym stylu.
     W 1921 roku  następuje zmiana właściciela,  po śmierci Hermana Ohme , przejmuje firmę jego syn. 
     W okresie działalności fabryki większa część produkcji przeznaczona była na eksport do Stanów Zjednoczonych. Ostatecznie było to powodem bankructwa i zamknięcia przedsiębiorstwa. Kryzys w USA w 1929 r. spowodował ogromne problemy finansowe firmy, w wyniku których już w następnym roku tj. 1930 została ona zamknięta. 
porcelain ohme

ohme porzellan
Oceniam pochodzenie swojej filiżanki na przełom wieku XIX/XX. Mój typ wynika z faktu, że obie te sygnatury zazębiały się ok. roku 1900-1910. Jej malatura jest w stylu dreźnieńskim.
ohme porcelain

ohme

porcelana śląska

ohme porzellan

ohme porcelain
Dziś, te ładniejsze wyroby manufaktury Hermana Ohme zdarzają się rzadko. Jeszcze parę lat i znikną z rynku tak, jak np. śląska porcelana Giesche. Z racji, że większość produkcji Szczawienka była eksportowana do USA, pewnie więcej wartościowych egzemplarzy można kupić, za rozsądne pieniądze,  za granicą. 
Jako ciekawostkę dodam, że również porcelana z Tułowic (Tillowitz-Śląsk) za  wczesnych czasów E.Schlegelmilcha też posiadała sygnaturę z SAXE a dokładniej "GERMANY SAXE ALTLNBURG".



6 komentarzy:

  1. Bardzo śliczna...pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję, staram się. Ja również pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. zachwycająca ta porcelana ! dzięki, że pokazałaś

    OdpowiedzUsuń
  4. Pani Beato,
    Skad ma pani informacje, ze znak Saxe na porcelanie Ohme wynika z faktu, iz produkowali formy podobne do misnienskich ? Wg moich informacji znak Saxe byl uzywany na bialych przedmiotach szczegolnie w fasonie Swirl, wysylanych do Drezna do ichnich malarni porcelany. Istnieje tez taka hipoteza, ze w Szczawienku mieli swoich malarzy I aby ich nie mieszac z malarniami drezdenskimi znakowanie bylo Saxe z gwiazdka. Chetnie podyskutuje na ten temat. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przepraszam, że nie odpisałam od razu. Informacja o której Pan/Pani piszę oparłam na publikacji "Encyklopedia śląskiej porcelany" Państwa Gatys. Faktem jest, że malarnie dreźnieńskie zdobiły wyroby ze Szczawienka. Od kilku lat staram się szukać różnych publikacji i opinii nt.śląskiej porcelany ale nie spotkałam się z informacją, że sygnatura SAXE oznaczała wyroby malowane w Szczawienku przez malarzy z Drezna. Ale...jeśli ktoś wie coś na ten temat to Mariusz Chruściński (antiques szczecin). Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
    2. Witam
      W sprawie tej właśnie manufaktury miałbym do Państwa jako wiedzących o czym mówią, prośbę, związaną z mniej wzniosłą stroną tematu a mianowicie:
      -Jak cenić takie egzemplarze czy wg miary ponad 100 lat, czy może wg funkcji obiektu jakie dla tej kategorii kryteria przyjmować?
      Powiem tak, zdarza mi się znaleźć nie tylko Szczawienko ale i inne datowane 18?? i padają na ich temat pytania w jakiej cenie można kupić, bez wyraźnego znaku "sprzedam".
      Jest to dla mnie bardzo trudne wycenić taki obiekt nawet kiedy jest zniszczony w sensie ubytków bo nienaruszone szkliwo jest cudem, nie potrafię zejść poniżej 300-500 może jeśli i talerze 10 cm CT powiedziałbym 100-150
      Czy moja postawa nie będzie świadczyła i chęci wyzysku? a może słusznie postawił bym sprawę na tych wysokościach cen? Proszę o wypowiedź ale jeśli mój wpis jest nieodpowiedni proszę uważać za niebyły lub w ogóle usunąć go.
      Pozdrawiam Tomasz
      ps. mogę załączyć foto jeśli okażą się przydatne

      Usuń